„Mojżesz wstąpił ze stepów Moabu na górę Nebo, na szczyt Pisga, naprzeciw Jerycha. Pan zaś pokazał mu całą ziemię Gilead aż po Dan. Rzekł Pan do niego: «Oto kraj, który poprzysiągłem Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi tymi słowami: Dam go twemu potomstwu. Dałem ci go zobaczyć własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz». Tam, w krainie Moabu, według postanowienia Pana, umarł Mojżesz, sługa Pański. I pochowano go w dolinie krainy Moabu naprzeciw Bet-Peor, a nikt nie zna jego grobu aż po dziś dzień.” (Pwt 34, 1, 4-6) Góra Nebo. To od niej zaczęliśmy podróż po Jordanii wraz z moimi przyjaciółmi Gosią i Łukaszem. Do celu dojechaliśmy mniej więcej godzinę po wschodzie słońca. Czytałem, że tam najpiękniejsze widoki są rankiem oraz zachodzie słońca. Wschodzące słońce pięknie oświetlało krajobraz, który nas otaczał, a opadająca w promieniach słonecznych mgła dodawała nastroju miejscu, w którym właśnie byliśmy. Ze wzgórza rozciągał się cudowny widok na Dolinę Jordanu, Morze Martwe i Izrael. Prób...
Komentarze
Prześlij komentarz