Boże Ciało w Łowiczu
Boże Ciało to dla większości osób to czas długiego weekendu, możliwości wyjazdu i odpoczynku od miejskiego zgiełku. W tym czasie postanowiłem wybrać się do Łowicza na piękne, ludowe obchody uroczystości Bożego Ciała.
Parę minut po godzinie 8 wsiadłem do pociągu, który po około 50 minutach dowiózł mnie do Łowicza. Ciepły słoneczny poranek zapowiadał piękną pogodę, co mnie bardzo ucieszyło. Do rozpoczęcia uroczystej mszy świętej oraz procesji miałem sporo czasu, więc wykorzystałem go na spacer po mieście. Miasto powoli zaczynało budzić się do życia, kupcy zaczęli rozstawiać swoje stragany z różnej maści wyrobami, a mieszkańcy szykowali ołtarze i dekorowali trasę procesji.
Przed Bazyliką katedralna Wniebowzięcia NMP i św. Mikołaja zgromadzili się mieszkańcy w strojach łowickich. Turyści przybyli na uroczystość Bożego Ciała fotografowali się w otoczeniu radosnych ludzi w pięknych, kolorowych strojach.
Po mszy świętej ruszyła uroczysta procesja, w której uczestniczyły tłumy mieszkańców w każdym wieku, ubranych na ludowo. Procesji towarzyszył również tłum turystów, chętnych zobaczyć piękny folklor łowicki.
Przy czwartym ołtarzu wystąpił chór ludowy, a ksiądz biskup podziękował wszystkim przybyłym na uroczystość oraz serdecznie zaprosił do uczestnictwa za rok. Procesja ruszyła do kościoła, aby tam zakończyć się mszą świętą.
Scena oraz stragany kupców zostały zlokalizowane na rynku, czyli poza trasą procesji. Uważam, że zostało to bardzo dobrze rozwiązane. Nie zaistniał konflikt interesów, gdyż nie było festynu podczas procesji Najświętszego Sakramentu.
Na scenie występowały zespoły ludowe prezentujące folklor łowicki. Wokół sceny stały stragany odpustowe z wyrobami lokalnymi: wycinankami, gadżetami z motywami folkloru oraz wyrobami spożywczymi, które z przyjemnością skosztowałem. :)
Resztę dnia spędziłem na „spożywaniu” folkloru. Zbliżał się wieczór, a ja z uśmiechem na twarzy wracałem do domu. Byłem szczęśliwy, że mogłem uczestniczyć w tak pięknym wydarzeniu, jakim była Procesja Bożego Ciała w Łowiczu.
Zdjęcia wykonane w 2016 roku.
Szanowny Panie,
OdpowiedzUsuńjestem grafikiem i pracuję w Wydawnictwie KUL. Przygotowuję w tej chwili okładkę do publikacji o religijności ludowej. Czy mogę na tę okładkę wykorzystać jedno ze zdjęć z Pana bloga? Chodzi o fotografię z procesji Bożego Ciała w Łowiczu.
Oczywiście na stronie redakcyjnej zamieszczę odpowiednią adnotację o autorze.
Pozdrawiam serdecznie
AG