Chałupy - pożegnanie wakacji


Po wschodzie słońca w Orłowie oraz przedpołudniowym plażowaniu w Pucku udaliśmy się do celu naszej podróży - Chałup.

Pomysł wyjazdu na koniec sierpnia okazał się strzałem w dziesiątkę. Turystów było coraz mniej, plaże praktycznie puste, pogoda piękna i słoneczna, pozostawało tylko odpoczywać i cieszyć się spokojem oraz ciszą. Jedynym minusem, jaki się pojawił podczas tego wyjazdu, była temperatura Bałtyku, która osiągała około 9 stopni Celsjusza. Wszystko to za sprawą zimnego prądu morskiego, który odwiedził nasze morze tego lata. Wszedłem parę razy do tej zimnej wody, ale nie dalej niż połowy ud i to dosłownie na parę minut. Dłużej i więcej się nie dało, a szkoda, bo przy tak pięknej pogodzie, aż chciało się popływać w morzu. Jedyną okazją do pływania, której zresztą skorzystałem, była ta w Pucku. O ile pierwszego wieczora pogoda nas nie rozpieściła na plaży, o tyle w kolejne dni wynagradzała nam to z nawiązką.













Dni mijały nam bardzo przyjemnie. W pełnym słońcu oddawaliśmy się wakacyjnemu relaksowi w Chałupach, a także na całym Półwyspie Helskim. Podziwialiśmy kitseurfing oraz windsurfing na Zatoce Puckiej, która zalicza się do najatrakcyjniejszych miejsc do nauki i uprawiania tych sportów w Europie. Przyznaję, że kolorowe „spadochrony” robią ogromne wrażenie, szczególnie w takiej ilości, jakiej widzieliśmy je każdego dnia pobytu w Chałupach.








Łatwość dostępu do komunikacji miejskiej oraz bliskość miejscowości położonych na półwyspie sprawiła, że chętnie je odwiedziliśmy. W drodze powrotnej do Chałup wybieraliśmy spacer - nie tylko plażą od strony morza czy zatoki, ale również lasem.







Ostatniego dnia opóźniliśmy nasz wyjazd odwiedzając jeszcze Władysławowo oraz Puck. Kończyły się wakacje, kupcy powoli zwijali swoje stragany. Pomimo że było słonecznie i ciepło, to jednak podmuchy wiatry zwiastowały nadchodzącą jesień.

Zdjęcia wykonane w sierpniu 2015 roku

Tekst powstał w kwietniu 2017 roku

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Orłowo

Ruiny kościoła p.w. św. Antoniego Padewskiego w Jałówce

Tatry – Rusinowa Polana